czwartek, 6 stycznia 2011

brak prądu

brak prądu —
nasze oczy lśnią
przy świecach

6 komentarzy:

  1. Ja też, jak tylko mogę korzystam z braku prądu.
    Nawet haiku kiedyś o tym napisałam. :-),
    ale nie zachowałam formy.

    Podoba mi się, bo wnioskuję, że napisałeś "nasze" dlatego, że Ona też Ci o tym powiedziała.

    Madzia :D))

    OdpowiedzUsuń
  2. Madziu,
    przy świeczniku jest lust(e)r(k)o. ;-)

    dziękuję za wpisek i pozdrawiam
    jak zawsze - gorąco! :-) Jerz

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy już gdzieś nie napisałem że romantyczna dusza z Ciebie Jerzy :)

    Pozdrawiam cieplutko,
    Robert

    OdpowiedzUsuń
  4. Robercie, jeśli się nie mylę to tak. ;-)
    dzięki za wizytę w moim bardzo skromnym
    haikowym domku.
    odpozdrawiam serdecznie!
    :-) Jerz

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę! I u Ciebie ostatnio prądu nie było? A może jako u pierwszego? Bo u Roberta także.

    Nastrojowe haiku.

    Miło Ciebie widzieć, Jerzy na mojej stronie:)

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  6. Agnieszko, przerwy w dostarczaniu prądu pamiętam z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku.

    za miły wpis dziękuję i mocno pozdrawiam.
    :-) Jerzy

    OdpowiedzUsuń